Jest 21.30. Środa 14 stycznia 2009 r. Zima. Dwie godziny temu wróciłam z pracy. Kolejna „nasiadówka” (=posiedzenie rady). W domu rodzina „czekała” na mnie z kolacją. Nie, żeby świece i otwieranie wina na mój widok. Oni po prostu czekali, żebym to ja przygotowała jedzenie. Dobrze, że zdążyłam zrobić jakieś zakupy. Ach! Tak by się chciało usiąść w fotelu przed kominkiem z herbatką owocową w ręku i pomarzyć o wakacjach w Egipcie na ten przykład. A tu niestety... szara rzeczywistość!!! Jutro do pracy. „Bite” 7 godzin informatyki. I żeby to jeszcze w grupach na tym samym poziomie! Nie! Każda inna i jeszcze półgodzinna przerwa na dojazd do szkoły podstawowej, gdzie mam 3 lekcje (4,5 i 6 klasa). W tym czasie powinnam jednocześnie realizować nowe tematy oraz „przymierzyć się” do wystawiania ocen za I semestr 2008/2009, zrobić jakieś sprawdziany i ocenić „pracę uczniów”. W tym momencie czekałaby mnie mozolna robota związana z przygotowaniem się do nowych lekcji, opracowywaniem zadań i ćwiczeń oraz „wymyślaniem” zadań na sprawdziany. Piszę „CZEKAŁABY”, ponieważ NIE CZEKA !!! Dlaczego? Czyżby zwolnienie lekarskie? Wolny dzień z „Monitora”? ... Nie! Oczywiście idę jutro do pracy! Idę również spać w „ludzkiej” porze ... po ulubionym serialu!!! Mało tego !!! Będę świetnie przygotowana do zajęć. Uczniowie ani chwili nie zmarnują na moich lekcjach. Zdobędą oceny! Niektórzy nawet po kilka! Cuda??? - Nieee!!! Otóż wyobraźcie sobie, że wiosną 2008 roku znalazłam podręcznik do informatyki w gimnazjum wydawnictwa Helion pt. "Informatyka Europejczyka". Spojrzałam na tytuł i pomyślałam, że skoro od kilku lat jesteśmy w Unii Europejskiej, to może by tak „posmakować europejskiej informatyki”? Obejrzałam podręcznik i okazało się, że wydawnictwo przygotowało nie tylko podręcznik dla ucznia ale o wiele więcej! I właśnie to „o wiele więcej” pozwoli mi dziś się dobrze wyspać z poczuciem „dobrze spełnionego obowiązku”. Pracuję w szkole już kilkanaście lat, ale dopiero 2 uczę informatyki. Okazuję się, że zarówno w szkole podstawowej jak i gimnazjum, uczniowie reprezentują różny poziom wiedzy i umiejętności. Zdarzają się „orły”, które gdyby tylko chciały, pokazałyby mi „kto tu rządzi!!!”. Są jednak i tacy, którzy dopiero w szkole mają pierwszy kontakt z komputerem. Podręcznik „Informatyka Europejczyka” napisany jest prostym językiem, zrozumiałym dla wszystkich. Program dostosowany jest do Windows i do Linuksa. Można korzystać również z zeszytu ćwiczeń. Dla nauczyciela, zwłaszcza początkującego informatyka, niezbędny jest poradnik metodyczny. Każdy taki „podstawowy” zestaw zawiera płytę CD z ćwiczeniami do lekcji, dodatkowymi materiałami, demonstracyjnymi programami edukacyjnymi wraz oprogramowaniem do zainstalowania na komputerze. Nieocenioną pomocą dla nauczyciela jest jednak obudowa on-line. Są tu nie tylko programy nauczania ale również: Twój plan lekcji, rozkłady materiału, plany wynikowe, scenariusze, ćwiczenia, testy, testy on-line, zadania on-line. W kalendarzu zaznaczamy swój plan lekcji uwzględniając dni wolne, wykorzystać tutaj można plany wynikowe i rozkłady „materiału”, które autorzy opracowali w różnych możliwych wersjach z podziałem na lata, grupy i przydział godzin. Wiemy wówczas, jaki temat, jakie treści realizujemy w danej klasie danego dnia. Jeżeli wówczas „przypada” sprawdzian, wykorzystujemy opracowane wcześniej testy on-line. Dużo uznania należy się autorom programu za opracowanie rozkładu, który spełnia wymagania najbardziej wymagającego dyrektora czy wizytatora kuratorium. Na każdą lekcję przygotowany jest scenariusz, zawierający nie tylko treści nauczania, ale również szczegółowo opracowane polecenia, zadania i ćwiczenia. Jeżeli jesteś nauczycielem początkującym, to jest to podręcznik dla Ciebie. Jeżeli Twoje ambicje nie pozwalają na korzystanie z „gotowców”, zestaw wydawnictwa Helion pt. „Informatyka Europejczyka” jest doskonałą bazą, podstawą i źródłem inspiracji dla Twoich twórczych poczynań.
Kolejne nagrody w postaci nawigacji samochodowych otrzymują Panie: Agnieszka Kubat,
Pendrive'y zdobywają właściciele kont: 79monik, akagie1, artpoznan, asiabialek, bdudziak, bkslash3, egawrys, epelc416, iwo.fil, iwonas, jasssiu1, jolaklak, jolusia123, kubasia, limalgo, mella,
Dwie pozaregulaminowe nagrody - niespodzianki przekazujemy właścicielom kont: tomekpir i wgwert,
Bardzo dziękujemy Państwu za udział i zapraszamy do kolejnej edycji konkursu, którego regulamin opublikujemy już niebawem.
Domowe lekcje matematyki to propozycja dla opiekunów, którzy chcą pomóc dzieciom w zrozumieniu matematyki. Każdej lekcji towarzyszą starannie dobrane do tematu ćwiczenia, za pomocą których autorka pokazuje, w jaki sposób rozmawiać z podopiecznym i jakie pytania mu zadawać, aby dostrzegł istotę omawianego zagadnienia.
Matematyka z natury rzeczy nie jest łatwa. Dla wielu to najtrudniejszy przedmiot w szkole. Sprawia problemy nie tylko uczniom, ale także tym, którzy jej uczą. Niełatwo przygotować lekcje tak, aby uczynić zrozumiałym to, co trudno zrozumieć. Autorka przekonała się o tym w czasie swojej pracy jako nauczycielka, a teraz swoimi pomysłami dzieli się z czytelnikami, proponując scenariusze lekcji w szkole podstawowej.
Matematyka to przedmiot niezbędny. Nauczyciele nazywają ją królową nauk. Czasem mówią także, że cała nasza cywilizacja bazuje na matematyce. Mają rację. Bez niej nie ma chemii, fizyki, informatyki, nowoczesnej medycyny, ekonomii, lotów w kosmos... W dodatku, co dla ucznia ósmej klasy szczególnie ważne, bez solidnie opanowanej matematyki na poziomie szkoły podstawowej trudno dobrze zdać egzamin ósmoklasisty i dostać się do wymarzonej szkoły średniej.